Najczęściej kradzione samochody

Najczęściej kradzione samochody

Mimo, iż liczba samochodów kradzionych sukcesywnie z roku na rok maleje, to jednak liczba ogólna aut skradzionych chociażby w zeszłym roku ciągle przeraża. Równolegle złodzieje samochodów stosują coraz bardziej wytrawne metody kradzieży, co sprawia, że nawet właściciele dobrze zabezpieczonych samochodów nie mogą czuć się całkiem bezpiecznie.

Kupując nowy samochód jego ewentualna kradzież nie jest tak dotkliwa dla właściciela, ponieważ ubezpieczenie takiego samochodu zazwyczaj mówi jasno, że do roku czasu, gdyby auto zostało skradzione, to wypłacona zostanie suma ubezpieczenia równa sumie widniejącej na fakturze zakupu samochodu.

Jeżeli natomiast kupujemy lub planujemy kupić samochód używany, to warto się zastanowić nad wyborem marki i modelu nie tylko na podstawie parametrów użytkowych, ale również biorąc pod uwagę współczynnik częstości kradzieży. Jak się bowiem okazuje są marki, które rzadziej znikają, są takie których kradzież zdarza się dosyć często, a są modele wręcz uwielbiane przez złodziei samochodów co ma odzwierciedlenie również w stawkach polis auto casco niektórych ubezpieczycieli.

Do samochodów najbardziej pożądanych przez handlarzy samochodami i gangi samochodowe należą samochody koncernu VW, a w pierwszej kolejności Volkswagen Passat, dalej Volkswagen Golf i następnie najbardziej popularne modele Audi czyli A4 i A6. Zaraz za tymi samochodami w ścisłej czołówce plasuje się nasz rodzimy maluszek Fiat 126p, co jest oczywiście niechlubnym osiągnięciem polskiej motoryzacji, ale przebywanie w pierwszej piątce w tak doborowym towarzystwie ujmy chyba nie przynosi.

Jeśli chodzi o liczbę kradzionych samochodów to statystyki mówią, że średnio znika jedno auto co pół godziny. Najczęściej trafia ono zaraz po kradzieży do tzw dziupli gdzie błyskawicznie przez wyspecjalizowaną ekipę jest rozbierane na części i trafi do handlu używanymi podzespołami samochodowymi.

Samochody obecnie najczęściej znikają z ulic oraz parkingów strzeżonych w myśl zasady, że pod latarnią najciemniej. Skończyły się praktycznie kradzieże i napady na stłuczkę. Auta giną również sprzed hipermarketów, choć coraz rzadziej z uwagi na zainstalowany monitoring. Złodzieje samochodów coraz częściej wyglądają nie jak złodzieje, ale jak biznesmeni lub eleganccy panowie, którzy z laptopem włamują się do samochodu i uruchamiają silnik prawie w białych rękawiczkach. Kradzież auta dla fachowca to kilkanaście sekund do kilku minut.