Samochód popowodziowy

Samochód popowodziowy

Samochód po zalaniu przez powódź to tzw mina z opóźnionym zapłonem. Motogratka podpowiada jak uniknąć zakupu takiego samochodu.

Po ostatniej fali powodziowej na pewno zaroi się w ogłoszeniach automoto, komisach samochodowych oraz na giełdach motoryzacyjnych od samochodów popowodziowych. W dobie prężnie działających warsztatów smart repair zatuszowanie powodziowego pochodzenia samochodu nie jest takie trudne i dlatego zwłaszcza teraz decydując się na zakup używanego samochodu warto szczególną uwagę poświęcić na jak najdokładniejsze zbadanie przeszłości danego pojazdu. (Motogratka radzi)

W samochodzie praktycznie wszystko jest mniej lub najbardziej, ale czułe na zalanie przez wodę. Należy przyjąć zasadę, że im auto bardziej zaawansowane technologicznie, im lepiej wyposażone i im bardziej skomplikowane w swojej budowie tym więcej może sprawić kłopotu przyszłemu właścicielowi, jeżeli w przeszłości znalazło się pod wodą. Zwłaszcza elektronika i wszelkiego rodzaju układy sterowania są niezmiernie wrażliwe na działanie wody i wilgoci. Płytka elektroniczna z korodującymi stykami i ścieżkami z miesiąca na miesiąc będzie działała gorzej lub po prostu w pewnym momencie całkowicie odmówi posłuszeństwa zaskakując kierowcę w najmniej oczekiwanym momencie.

Sprawdzając samochód pod kątem popowodziowej przeszłości należy szczegółowo poodsłaniać dywaniki, fotele, fragmenty tapicerki. Tam właśnie możemy znaleźć ślady zalania, wilgoć, stęchliznę, obkurczone materiały wykładzinowe, zniszczone elementy instalacji elektrycznej oraz ślady korozji lub nietypowego nalotu na elementach metalowych w nietypowych miejscach. Te nietypowe miejsca skorodowane powinny wzmożyć naszą czujność i nieufność, ponieważ np. ślady rdzy w kabinie pod tylną kanapą niemal w stu procentach wskazują na fakt zalania samochodu, gdyż w normalnych warunkach eksploatacji w ogóle nie powinna się tam znaleźć woda.

Drugim ważnym elementem sprawdzenia samochodu według serwisu motogratka jest obejrzenie stanu silnika, jeżeli również zobaczymy dziwne naloty i ślady korozji to również mogą one świadczyć o zalaniu, jeżeli natomiast stwierdzimy nieskazitelną czystość, jeżeli zorientujemy się że silnik nie ma żadnych wycieków i śladów użytkowania, że jest po prostu dokładnie umyty to znaczyć to może o fakcie, iż sprzedający chce przed nami ukryć pewne wady sprzedawanego pojazdu.

Test powodziowy samochodu to również zapach we wnętrzu. Jeżeli wsiądziemy do samochodu i poczujemy przeperfumowane wnętrze to możemy być pewni, że siła chemii jest tutaj orężem w walce ze stęchlizną i zapachem wilgoci mieszającej się ze zgnilizną. Takie automotogratka radzi zostawić.

Jeżeli kupimy samochód i okaże się że był wcześniej zalany to oczywiście możemy dochodzić swoich praw na podstawie zapisów w kodeksie cywilnym. Jeżeli natomiast kupiliśmy samochód od dealera lub w komisie to możemy auto oddać z uwagi na fakt zatajenia wad ukrytych i żądać zwrotu pieniędzy.